Wina Nowego Świata. Musujący świat prosecco!


Jest takie miejsce na ziemi, miejsce w którym czas się zatrzymał pośród pofałdowanych wzgórz i soczystej zieleni. Miejsce, w którym zachody słońca są naj!, a wschody ociekają magią. Miejsce, w którym orzeźwiające prosecco smakuje cudownie, zwłaszcza te, którym jesteśmy skuszeni wprost z winnicy! Raj? Tak, zdecydowany na polach i wzgórzach włoskiej Wenecji Euganejskiej. To w tym regionie powstaje Prosecco Superiore.

Niezbędne składniki boskiego raju? Sporo bąbelków, la dolce vita i nieziemskie widoki. Tylko tyle potrzeba do szczęście. W zasadzie nie potrzeba, bo wszystko to po prostu jest! Z kieliszkiem schłodzonego wina region Conegliano Valdobbiadene staje się urokliwym i spokojnym miejscem, na odpoczynek i na włoskie nic nie muszenie. To w tym regionie powstaje jedyne i oryginalne prosecco, którego nazwa jest nazwą regionalną! U stóp Dolomitów, nad rzeką Piave uprawiane są winorośla – strome zbocza pną się raz w jedną, raz w drugą stronę. Dzięki temu, odmiana winogron Glera otrzymuje idealne warunki, a my otrzymujemy idealne widoki. Przestrzeń pofalowana. Przestrzeń, której bezkresu nie widać. Tak, to zdecydowanie raj.

Na obszarze porośniętym winoroślami panują umiarkowane warunki klimatyczne, ale też uprawa nie należy do najprostszych, niskie temperatury, wręcz górskie wczesną wiosną i solidnie przekraczające 30 stopni latem, to dla winiarzy nie lada wyzwanie. Ale właśnie w takich warunkach winogrona Glera czują się najlepiej. W rejonie Conegliano Valdobbiadene wytwarzane są trzy rodzaje prosecco, a ich różnorodność determinowana jest ilością cukru resztkowego. I tak, kiedyś w gusta wpadał bardziej słodki smak, dziś popularnością cieszy się Brut – to nowoczesna i bardzo współczesna odmiana, która cieszy się niemałym powodzeniem. Jak przyznają winiarze, dziś prosecco jest dużo bardziej wytrawne, niż bywało lata temu...

Region, zresztą chyba jak całe Włochy, to zdecydowanie coś więcej niż bąbelki prosecco. To opowieść o niespieszności, o smakowaniu nie tylko włoskiej kuchni, ale i życia. Można powiedzieć, że to kwintesencja istnienia. Bo czy potrzeba nam do szczęścia czegoś więcej, niż lampki zmrożonego Prosecco Superiore pośród zielonych wzgórz? Cudownego smaku prostej, włoskiej kuchni i włoskiego słońca?

My kochamy Włochy i za każdym razem odkrywamy je na nowo! Nie ma znaczenia to, ile razy tam byliśmy, ile smakowaliśmy, zawsze znajdzie się coś, czego wcześniej nie doświadczyliśmy. Kawałek tej włoskiej historii znajdziecie w Nowym Świecie, do którego gorąco Was zapraszamy... By smakować i cieszyć się z każdego dnia, przy wybornych smakach i różnych rodzajach prosecco...